„Skok przez płot” (2006) – długa recenzja filmu
Wstęp – DreamWorks kontra Pixar
W 2006 roku, gdy „Skok przez płot” („Over the Hedge”) trafił do kin, animacja komputerowa przeżywała swój złoty okres. Pixar dominował dzięki „Toy Story”, „Gdzie jest Nemo?” i „Iniemamocnym”, a DreamWorks starał się nadążyć po sukcesie „Shreka” i „Madagaskaru”. „Skok przez płot” był kolejnym krokiem tej wytwórni w budowaniu własnej marki – pełnej humoru, dynamicznych postaci i satyry społecznej.
Czy udało się stworzyć animację, która wyróżnia się na tle konkurencji? Czy „Skok przez płot” to jedynie lekka komedia dla dzieci, czy może coś więcej?
Fabuła – zwierzęta kontra ludzie
Historia rozpoczyna się w lesie, gdzie chciwy szop RJ (w oryginale głos Bruce’a Willisa, w polskiej wersji Jarosław Boberek) próbuje ukraść zapasy jedzenia niedźwiedzia Vincenta. Pech chce, że niszczy cały jego magazyn, a rozgniewany niedźwiedź daje mu tydzień na odzyskanie skradzionego jedzenia, inaczej go pożre.
W poszukiwaniu łatwego sposobu na zdobycie zapasów RJ trafia na grupę zwierząt leśnych, które po przebudzeniu z zimowego snu odkrywają, że większość ich lasu została zamieniona w osiedle domków jednorodzinnych, a ich naturalne środowisko ogranicza się do małego skrawka ziemi.
Grupie przewodzi Verne – ostrożny żółw, który wierzy, że najlepiej trzymać się dawnych zasad i unikać ludzi. RJ, chcąc wykorzystać naiwność zwierząt, przekonuje ich, że ludzkie śmieci to prawdziwy skarb i że mogą wieść dostatnie życie, kradnąc jedzenie z przedmieść.
W skład zwierzęcej ekipy wchodzą:
Hamulcowy Verne – neurotyczny żółw, który nie ufa ludziom,
Hyperaktywny wiewiór Hammy – nieustannie podekscytowany i głodny cukru,
Jeżozwierzasta rodzina – ciepła, ale nieco niezdarna,
Skunksica Stella – z charakterem, która odegra kluczową rolę w infiltracji ludzkiego domu,
Opos Ozzie i jego córka Heather – udający martwych dla własnej ochrony.
Na drodze bohaterów staje kontrolująca osiedle Gladys Sharp, prezeska wspólnoty mieszkaniowej, która nie znosi zwierząt, oraz Dwayne LaFontant, bezwzględny deratyzator, który zostaje wynajęty, by pozbyć się intruzów.
RJ prowadzi zwierzęta ku większym i większym kradzieżom, ale wkrótce okazuje się, że jego działania mogą zagrozić całej grupie. Czy jego przemiana przyjdzie na czas?
Postacie – siła animacji DreamWorks
Jednym z największych atutów filmu są jego barwne postacie. Każdy bohater ma wyrazistą osobowość i swoją rolę w historii.
RJ jest arogancki, sprytny, ale też wewnętrznie zagubiony – przypomina klasycznych filmowych oszustów, którzy w końcu odkrywają wartość przyjaźni. Jego przemiana jest kluczowym wątkiem filmu i napędza całą fabułę.
Verne, jako jego przeciwieństwo, jest ostrożny, rozsądny, ale też trochę nudny. Jego konflikt z RJ-em nadaje filmowi dramaturgii.
Jednak to Hammy, wiewiór energetyczny jak espresso, kradnie każdą scenę, zwłaszcza w finale, gdy dostaje swój moment chwały. Scena, w której pije napój energetyczny i porusza się szybciej niż reszta świata, to jeden z najlepszych momentów animacji komputerowej lat 2000.
Postacie drugoplanowe również błyszczą – Stella skunksica dostaje zabawną misję udawania kota, a Ozzie, który nieustannie udaje martwego, dostarcza absurdalnego humoru.
Humor – satyra na amerykańskie przedmieścia
„Skok przez płot” jest przede wszystkim komedią i działa zarówno na poziomie slapstickowym (upadki, pościgi, komiczne reakcje), jak i satyrycznym.
Film z przymrużeniem oka komentuje nadmierną konsumpcję i kulturę jedzenia w Ameryce. Zwierzęta są oszołomione ilością jedzenia, które ludzie marnują, a RJ wręcz wygłasza monolog o tym, jak ludzie nieustannie jedzą, przekąszają, podjadają – i zostawiają za sobą tony śmieci.
Osiedle Gladys Sharp to symbol sterylnego, perfekcyjnie zaplanowanego społeczeństwa, w którym natura jest problemem, który trzeba usunąć. Właściciele domów chcą idealnych trawników, ale nie chcą mieć do czynienia z prawdziwymi zwierzętami.
Animacja – czy film się zestarzał?
Pod względem animacji „Skok przez płot” wyglądał dobrze jak na 2006 rok, ale nie jest tak dopracowany jak niektóre produkcje Pixara. Modele postaci są nieco mniej szczegółowe, a tekstury bardziej plastikowe.
Jednak film nadrabia to świetną mimiką bohaterów i dynamicznymi sekwencjami akcji. Sceny pościgów, zwłaszcza finałowy chaos z deratyzatorem, są pełne energii i kreatywności.
Szczególnie dobrze wypada przedstawienie perspektywy węchu i szybkości Hammy’ego, co dodaje unikalnych momentów wizualnych.
Muzyka i dubbing
Muzyka autorstwa Ruperta Gregsona-Williamsa dobrze oddaje zwariowany klimat filmu, choć nie jest tak charakterystyczna jak ścieżki dźwiękowe Pixara.
Dużym atutem jest obsada głosowa – Bruce Willis jako RJ brzmi jak typowy sprytny cwaniak, Steve Carell (w polskiej wersji Cezary Pazura) jako Hammy jest genialny, a William Shatner jako dramatyczny opos Ozzie dodaje komizmu.
W polskim dubbingu dobrze wypadają również Jarosław Boberek i Cezary Pazura, nadając postaciom autentyczności.
Najlepsze sceny
Monolog RJ-a o ludzkim jedzeniu – świetna satyra na współczesne społeczeństwo.
Pierwsze zetknięcie zwierząt z ludzkimi przekąskami – zabawny i symboliczny moment.
Planowanie wielkiego skoku – klasyczna scena rodem z filmów o napadach.
Hammy na dopalaczach – kultowa scena w zwolnionym tempie.
Chaos finałowy i starcie z deratyzatorem – widowiskowe zakończenie.
Podsumowanie i ocena
„Skok przez płot” to zabawna, inteligentna animacja, która łączy humor slapstickowy z satyrą społeczną. Nie jest może tak dopracowana jak najlepsze produkcje Pixara, ale nadrabia świetnymi postaciami, dynamiczną akcją i genialnym humorem.
To film, który bawi zarówno dzieci, jak i dorosłych – jedni śmieją się z absurdalnych gagów, drudzy dostrzegają krytykę współczesnego społeczeństwa.
Ocena: 8/10 – lekka, ale zaskakująco mądra komedia animowana.