Gdzie obejrzeć film „Jurassic World: Dominion”?
Film „Jurassic World: Dominion” jest dostępny na popularnych platformach streamingowych takich jak Netflix, Amazon Prime Video oraz Disney+. Można go także znaleźć w serwisach VOD, gdzie film jest dostępny na zasadzie wypożyczenia lub zakupu. Warto również sprawdzić ofertę wypożyczalni internetowych, takich jak Google Play czy Apple TV, gdzie można oglądać film w wysokiej jakości.
Recenzja filmu „Jurassic World: Dominion”
„Jurassic World: Dominion” to trzecia część nowej trylogii w uniwersum „Jurassic Park”, która ma na celu domknięcie historii o klonowanych dinozaurach i ich interakcji z ludźmi. Reżyser Colin Trevorrow, który powrócił do kierowania tym projektem po sukcesach wcześniejszych odsłon, stara się połączyć emocjonującą akcję z refleksją na temat etyki klonowania, nauki i odpowiedzialności za nasze działania. Film ten, choć pełen spektakularnych efektów specjalnych i widowiskowych scen akcji, niestety nie potrafi uciec od pewnych słabości, które towarzyszą mu na poziomie fabularnym, postaci oraz głębokości przesłania.
Fabuła filmu rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach z „Jurassic World: Fallen Kingdom”, gdzie dinozaury zostały uwolnione na całym świecie, a ludzkość zmaga się z nową rzeczywistością, w której te prehistoryczne stworzenia żyją wśród nas. Przedstawiciele organizacji Biosyn, zajmującej się biotechnologią, postanawiają stworzyć nowy ekosystem, w którym dinozaury mają żyć pod kontrolą. Jednak ich eksperymenty nie idą zgodnie z planem, a chaos, który się pojawia, zmienia świat na zawsze.
Choć „Jurassic World: Dominion” ma bardzo ambitny pomysł na fabułę, łączącą wątki z poprzednich części serii, film często gubi się w swojej narracji. Zamiast skupić się na bardziej wnikliwej analizie relacji między ludźmi a dinozaurami, stawia na bardziej sensacyjne wątki, które wydają się być przerysowane i zbyt mocno przypisane do klasycznej formuły kina akcji. W wyniku tego film traci szansę na głębsze refleksje na temat tego, jak klonowanie dinozaurów może wpłynąć na naszą cywilizację i naszą odpowiedzialność za zmieniający się świat.
Postacie, które w poprzednich częściach serii były dobrze rozbudowane, w tej odsłonie pozostają niestety płaskie i niewielu z nich przechodzi jakąkolwiek istotną ewolucję. Owen Grady (Chris Pratt) i Claire Dearing (Bryce Dallas Howard) powracają w swoich rolach, ale ich postacie wciąż wydają się być w pewnym sensie „jedno-wymiarowe”, a ich motywacje są na ogół powierzchowne. Co więcej, bohaterowie z oryginalnego „Jurassic Park”, tacy jak Dr. Alan Grant (Sam Neill), Dr. Ellie Sattler (Laura Dern) oraz Ian Malcolm (Jeff Goldblum), powracają, ale ich obecność, choć emocjonująca dla fanów, nie wnosi zbyt wiele do samej fabuły, poza nostalgicznymi momentami.
Reżyseria i zdjęcia w „Jurassic World: Dominion” to bez wątpienia mocne strony produkcji. Trevorrow bardzo dobrze radzi sobie z ukazaniem spektakularnych sekwencji akcji, w których dinozaury odgrywają główną rolę. Sceny z ogromnymi, groźnymi bestiami goniącymi ludzi po rozległych przestrzeniach czy wybuchami, które wprowadzają chaos, są zachwycająco animowane i zapewniają widzowi odpowiednią dawkę adrenaliny. Jednak pomimo tych widowiskowych ujęć, film nie potrafi utrzymać odpowiedniego balansu między akcją a emocjonalnymi momentami, co sprawia, że odbiór produkcji staje się mniej satysfakcjonujący.
Efekty specjalne są, jak zawsze w filmach z tej serii, na bardzo wysokim poziomie. Dinozaury wyglądają realistycznie, a ich animacje oraz interakcje z ludźmi są naprawdę dopracowane. Nie brakuje również imponujących ujęć przyrody, która, choć zdominowana przez prehistoryczne gady, wciąż wydaje się być w pewnym sensie żywym, tętniącym światem. Mimo że efekty specjalne robią wrażenie, to jednak nie są one w stanie ukryć fabularnych niedociągnięć, które w pewnym momencie zaczynają dominować nad całą produkcją.
Muzyka Michaela Giacchino, która towarzyszy filmowi, dobrze współgra z akcją, a także z momentami nostalgii, które są obecne w filmie. Choć nie jest to najlepsza ścieżka dźwiękowa w serii, to jednak momentami jej melodia potrafi wzbudzić odpowiednie emocje i dodać dramatyzmu w odpowiednich momentach.
Klimat „Jurassic World: Dominion” to w dużej mierze powrót do korzeni, z naciskiem na gigantyczne dinozaury i ich interakcje z ludźmi. Jednak w porównaniu do wcześniejszych części serii, film traci na świeżości i oryginalności. Wiele z poruszanych kwestii, jak np. etyka klonowania czy odpowiedzialność za życie, zostaje jedynie powierzchownie dotknięte, podczas gdy film stawia bardziej na efektowne ujęcia i sekwencje akcji.
Podsumowując, „Jurassic World: Dominion” to film, który zadowoli fanów serii, ale jednocześnie pozostawia pewien niedosyt. Choć efekty specjalne, akcja i dinozaury robią wrażenie, to fabuła i postacie nie są w stanie utrzymać poziomu, do jakiego przyzwyczaiła nas wcześniejsza część trylogii. To film, który jest pełen spektakularnych obrazów, ale brakuje mu głębi i oryginalności, które były obecne w początkowych częściach serii. Jest to solidna produkcja, ale nie spełnia wszystkich oczekiwań, które mogą mieć widzowie szukający czegoś więcej niż tylko widowiskowych scen akcji.
